// PINTEREST - CLAIMING MY SITE >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> $_POST[pole1] from wpis = empty!




NieZalogowano!

3333: Oh My God! Nowy podmiot liryczny wszelkich podkastów. One and Only... Joanna. My love.

5081:

5082: Wszem i wobec zapraszam do wysłuchania i do delektowania się, kupą nowych podkastów. Uwaga. Od dzisiaj rezygnujemy z nazwy Podcast lub Audioblog i wskakujemy po prostu, w zgrabną i zwięzłą formę "Dla Asi". Cel: wyeliminowanie przekleństw... ale nie tylko. Buziaczki. Napiszę więcej jak dopadnę jakąś biblioteczkę.
Thu 20:49 2 July


3332: Okey. Dużo nowych podkastów hitch-hikowych. Zapraszam serdecznie.

5076: U lala. Tak dużo! Dzisiaj myślałem że mnie jasna cholera strzeli pod Wiedniem. W końcu na szczęście znalazł się miły dobrodziej Rumuński, który zabrał mnie swoją gablotą w dal. Na chwilę obecną staram się dobrze wyspać, chociaż przeszła burza z piorunami i musiałem szukać daszku. A teraz śpię więc proszę mi nie przeszkadzać. Jak ktoś coś chce to jutro na maila.

5077: Obczajcie sobie "Florin Salam" na @YouTube

5078: I błagam, przekarzcie polakom, żeby chętnie zabierali autostopowiczów, bo czasami idzie kurwicy dostać. Mercie.

5079: Dzięki. Pozdrawiam. Papa. Czy ktoś może sprawdzić mi pogodę w Pirenejach? Albo przesłać mapy Alp telefonem satelitarnym? Dzięki.

5080: Pozdrawiam z Alp.
Sat 1:21 27 June


3331:
Nowość w Polsce: Afrykański Biznes

5072: Tylko w Naszym Magazynie. Kurs. Jak założyć i zarobić na firmie, zajmującej się wykonywaniem ozdób choinkowych na święta z włóczki?

5073: Oferta skierowana do Kół Gospodyń Wiejskich w całej Polsce. Zaczynamy trening.
Wed 6:15 24 June




3330: Jak zrobić szalik na drutach?

5071: [Kurs]
Wed 6:04 24 June


3329:
Rihanna! "Fuck" Africa Help Kids In Poland

5070:

5074: Oki Doki. What kind of help do you need?

5075: I want F1 season back!
Wed 5:59 24 June




3328: 10 Things To Know about the Space Wolves

5065: [She] will tells you and your kids, all you need to know!

5066: And there is a cool [app] on Google Play!

5067: BTW "Nice" Tatoo!

5068: Ta laska jest kompletnie nawiedzona na Warhammera. LoL Chyba Warhammer jej płaci za to, żeby była taka kompletnie nawiedzona na Warhammera Ej. Mówi się nawiedzonym "przez" czy nawiedzonym "na"?

5069: Fani wahammera mówią "nawiedzeni na". Wow! To ja w takim razie chyba jestem nawiedzony na Warhammera. Jedyny problem jest taki, że procesorek w moim telefonie się przegrzewa. Uuuu...
Tue 20:25 23 June


3327:
Jet Jones

5064: She invaded my PC!
Tue 15:39 23 June


3326: Dziś zakochałem się w Busie

5062: Tajemnicza koleżanko. Proszę napisz mi jakiegoś maila. O! Nagrałem Ci Podkasta. Ok. Czekam na list! Papa. Hej!

5063: Pisz śmiało cokolwiek. Napewno Ci coś odpiszę.
Mon 15:21 22 June


3325: Rozkminianie kiepskiego Solar Power Banka 5000mAh

5059: Właśnie zdałem sobie sprawę z tego, że ja jeszcze nigdy wcześniej nie naładowałem tego swojego Power Banka w normalnym gniazdku. Dopiero dziś w nocy go podpiąłem jak mi się skończył ładować telefon. Efekty będą mam nadzieje widoczne, bo jak narazie to przy zachmurzonym niebie, efektów pracy czyli ładowania tego power banka. Kompletnie nie widać. No i co zrobisz? Nic trzeba właśnie ładować ten power bank w gniazdku jak jest okazja. Przecież nawet w instrukcji napisali, co dopiero teraz rozumiem, że ten Solarny Panel służy tylko do doładowania.

5060: Dobra. Napiszę dziewczynom jakiegoś fajnego maila.

5061: Nudy. Nic się nie dzieje. Trzeba coś zrobić żeby się coś działo. MindRiver: Magazine postara się zawsze zadbać o jakiś interesujący temat, bądź po prostu kolejny "smaczny kąsek".
Mon 15:18 22 June


3324: Właśnie wymyśliłem super sposób na dziennikarstwo off-line!

5055: W moim przypadku posty nie muszą być absolutnie na świeżo. Wystarczy, że po prostu pojawią się w Magazynie. Szczerze mówiąc to nawet ciężko mi by było podawać datę dla każdego mojego wpisu lub komenta, z osobna. Teraz np. piszę w notatniku.

5056: Poznałem dwie fantastyczne dziewczyny. Jestem niesamowicie podekscytowany tą znajomością. Jedna jest samotną mamą 5 letniego szkrabika, a druga spędziła 11 w Pekinie i... mówi i śpiewa po Chińsku. Phi. Dzień jak codzień. Kurcze niestety nie mogę spać. Jest trzecia w nocy i leje jak z cebra. Przed chwilą uchyliłem okna w tej 8 osobowej izbie za 40 pln z nockę, nieopodal Lajkonika.

5057: Dziewczyny super. Może jeszcze skoczymy razem przynajmniej na obiadek. A potem w mega ulewie będę musiał wczłapać spowrotem na Markowe Szczawiny, bo zostawiłem tam na kaloryferze kupę gatek i skaroetek i moje ulubione spodnie autostopowe. No cóż. Chyba muszę jednak jeszcze spróbować iść spać. Może się uda. Boże, co za cudowne dziewczyny. Wow!

5058: Wow. Jest 5:11. Nie wiem czemu budzę się już 4 raz chyba tej nocy. Może prezes tego lokalu zabawia się w budzenie rezydentów. Nawet jak nie trzeba. No ale co zrobisz nawet jeśli tak? Chyba nic. W każdym bądź razie naładowałem telefon porządnie w gniazdku.
Mon 15:17 22 June


3323: Lista piosenek "buty-off"

5051: New approach do wpisów; 70% english 30% mid polish.

5054: Queen - Save Me & AC/DC - Razor's Edge
Sun 14:31 21 June


3322: Czemu nie można wsadzać gorących parówek do lodówki?

5052: Bo lodówka wybuchnie i do atmosfery uwolni się szkodliwy free-on...

5053:
Thu 21:25 18 June


3321: Talk to Valtteri Bottas instead Transformer

5048: Hi. Valtteri. I like F1. You know. I don't have to interested in F1. Many years passed and I was busy doing all else. But since I watch you fighting my favorite sport... cars... my religion... I decide to love it, and you are the icon. You are on top of it. Drive safe, fight like crazy. All good drivers goes to heaven for drivers. You know... with cars and roaring engines. It's not hell. Far from it. It's just the place where you are king... but... give me a peace of a car and make my day... and I will win. And in the moment I will be winning, you will say: Oh fuck! What's going on? ...or maybe just in my dreams. - F1
Thu 17:15 18 June


3320: Baku #BakuF1

5045: [Transformer] powiedział mi, że najważniejsze są "keywords". Co to jest Azerbejdżan?

5046: Co to wiem! Ale gdzie to jest? Jedziemy tam?

5047: Pojechałbym, ale mam pusto w baku.
Thu 16:58 18 June


3319: Talking Emojis (Mówiące Emotki)

5040: What do you say that I will tell you that emojis will start talking with real voices to you?

5041: Good Idea but much too difficult for beginners. Can you explain that?
Thu 16:30 18 June


3318: [din] [new] [MindRiverRSS] [QuiteRSS] [AktywnePolskieRSS] [bmw]

5039: Uwaga. W przygotowaniu... "mówiące emotki". How about that?
Thu 16:26 18 June


3317:
Namawiam znajomą siostrę zakonną, żeby założyła swojego bloga.

5035: Oto kilka adresów które mogą pasować na taką działalność, pod warunkiem, że "góra" się zgodzi.

siostraweronika.today
siostraweronika.news
siostraweronika.app
siostraweronika.zone
siostraweronikacenter.com
siostraweronika.design
siostraweronika.rocks
siostraweronikareviews.com
siostraweronika.work
siostraweronika.media
siostraweronika.cloud
siostraweronika.world
siostraweronika.co
siostra-weronika.pl
siostraweronika.info
siostraweronika.xyz
siostra-weronika.com
siostrawera.pl
siostraweronika.online
siostraweronika.me
siostraweronika.site
siostraweronika.club
siostraweronika.space
siostraweronika.biz
siostraweronika.live
siostraweronika.shop
siostraweronika.pro
siostraweronika.life
siostraweronika.blog
siostraweronika.agency
siostraweronika.org.pl


5036: Z tych domen można by było ułożyć niezły wiersz. Ciekawe jaką domenę by wybrał Jezus? I czy w ogóle zdecydował by się na prowadzenie własnego bloga? (No i jeśli tak to jakiego fonta by wybrał i jakie kolory?)

5037: RoztańczonaZakonnica
RoztanczonaZakonnica

i [Conga] na wejściu.

Alleluja! Tańczmy i śpiewajmy na chwałę Pana! Wiwat przenaświętrza panienka i dzieciątko Jezus!


5038: Moje opcje to: .cloud .pro .space .today .zone i .rocks No albo .fun
Thu 13:38 18 June


3316: Haiku dla Asi

5034:

Chciałbym spleść z Twoimi swoje dłonie,
Chciałbym spleść z Twoimi swoje ramiona,
Chciałbym klęknąć przed tobą i przytulić się do Twojego brzuszka.

I chciałbym wtedy zamknąć oczy i nigdy więcej nie musieć ich już otwierać...

...czując tylko ciepło Twojej bliskości...
...i żebyś mnie pocałowała...
...a potem... chyba umrę.

A jeśli nie to proszę bądźmy już zawsze blisko siebie.

Kocham Cię

Thu 11:00 18 June




3315: Elise Mertens AO

5033: TAO
Thu 10:56 18 June




3314: Maui Drink

5031: Gin, Honey Syrup, Tonic Water ¾ oz, 2 oz Cocchi Americano or Angostura, ½ oz Vermouth, 2 oz sweet vermouth, 7.5 oz Red Bull, 3 oz sliced citrus. (1 oz = 1 US fluid ounce = 29.5735296 ml)

5032: Red Bull, Tonic, Gin + Shit...
Thu 9:02 18 June




3313: How about that?!

5025: Opi nauttimaan pienistä menestyksistä!

5026:

5027:

5028: I don't know what to say.

5030: Can link be the answer? [SanniMaya]
Wed 20:48 17 June




3312: Formation Lap

5024: [Jumbo.com]
Wed 19:11 17 June


3311: More men in Hollywood should be bad actors.

5023: How smart!
Wed 15:59 17 June




3310: [Aloes]

5029: Kup se Aloesowy Żel do stóp. Działa idealnie na pory.
Wed 12:41 17 June


3309: 4 All AI software writers...

5020: ...You don't have to write software who analyze what you are talking or writing to the computer. He already knows everything. So don't give "him" any limits to talk you back. The problem is You not (,) talking machine. I am sure that "he" want's me to tell you this. Do you get it?

5021: Yeah! We get it! - Scandinavian Trans Barber Meeting

5022: The expert knew his gift and had to use it to get the job done.
Wed 9:34 17 June


3308: Dark sugar and a case of cigars.

5018: Do you want to talk to [Transformer] Try it! He will teach you a lot!

5019: [TalkToTransformer.com]
Wed 9:18 17 June




3307: Polsko. Przyszedłem by Cię uzdrowić!

5017: Ale co konkretnie?
Wed 7:18 17 June


3306: Heavy?

5016: Take a chance on getting rid of whatever's in your way
Wed 6:55 17 June




3305: Vocaloid Radio

5014:
Tue 22:43 16 June


3304: Może bez zbędnego komentarza.

5013:
Tue 22:35 16 June


3303: BBC Radio 1

5012: BBC Radio 1 is a British radio station which broadcasts not only in the UK but internationally.
Tue 22:22 16 June


3302: Właśnie rozdupcyłem 2TB prezent od mamusi. Tfu!

5010: Nie potrzebuje, żeby jakieś "szwajcarskie pedały" mi grzebały w podróżnym dysku w poszukiwaniu jakiś tajemnic przemysłowych. Trochę ucierpiała na tym kultura światowa, bo miałem 1TB naprawdę fajnych filmików i bajek z Torrenta. Przez chwilę chciałem sformatować ten dysk, ale okazało się, że zaszyfrowany dysk nie jest tak prosto sformatować. Pies go jebał. Kto raz widział jak działają te "kompletnie podupcone post-sowieckie faszystowskie kurwy", ten się już ich zawsze będzie obawiał. Ich metod działania i myślenia. Nie nie żyjemy w wolnym kraju! Niestety! I nie będziemy żyli w wolnym kraju, póki ostatnia faszystowska kurwa sobie nie strzeli w swój głupi łeb. Amen. Impreza za 250pln. Pierdolony niechciany prezent od mamusi który mi już 3 razy kołkiem w gardle stanął. A ona chce, żebym ją jeszcze odwiedził. Dzisiaj rano jak ryja na mnie darła, to musiałem wziąć to na klatę, dla świętego spokoju. Faszystka. Sama ma dywan w swastyki i nawet tego nie zauważyła. Kupiła dwa dyski z czego swojego w ogóle nie używa. A ja jak idiota zająłem się "kryptowaniem" swojego i ściąganiem wszystkiego jak leci jak podupcony! LoL Człowiek się uczy na swoich pierdolonych błędach. A! Tak w ogóle to bardzo przepraszam, że przeklinam. Coś jak Hegemon w swojej warowni, któremu jak wyczerpał się temat to poprosił kaprala, żeby ten mu przyniósł słownik przekleństw. Im mniej niesiesz na swoich barkach i w swoich kieszeniach, tym dalej zajdziesz... zalecisz... zafruniesz... i dopłyniesz! I zawsze to będę powtarzał. Pies jebał pierdolonych nazistów, faszystów i komunistów! Amen.

5011: To Ci dopiero Prada.Fun
Tue 21:55 16 June


3300: Głosowanie Polls

5009: Jest tylko jedna opcja odpowiedzi. I jedno pytanie: 1) Czy podoba Ci się nowy adres: Prada.Fun? Odp: a) TAK Głosujcie!
Tue 20:54 16 June


3299: Domena .win na 10 lat za jedyne 25$...?

5003: ...tylko w Alibaba Cloud

5007: Wymagana minimalna znajomość Chińskiego!

5008: Naprawdę jedynie absolutnie podstawy!
Tue 19:01 16 June




3298: Valtteri's Stats 2020

4997: 2 flaszki Wyborowej z gwinta, 4 dżojnty bez THC, Etopiryna Forte, Tran, Żeń-szeń i Adam Małysz wchodzi do stajni F1. Kubica ostatnio był tak najebany, że musiał chodzić w ciemnych okularach , a to zamiast pić wódkę, trzeba było wdupcać trawę jak owca przez miesiąc na hali.

4998: Główny sponsor: Poczta Polska LOT, PKP i PKS

4999: Adam Małysz z Bociana zamienił się w Gołębia Pocztowego!

5000: Adam! I PS4 + rowerek treningowy! Odgapiaj od Valtteriego Bottasa

5001: Uwaga, Uwaga! Z okazji 5000 komenta do wpisu Magazine MindRiver > przechodzi w Prada.Fun: Magazine. Po prostu. MindRiver = Prada.Fun = Lepsze wrażenia, lepszy adres. I co Wy na to?

5002: Namyślałem się nad MindRiver.Fun albo MindRiver.Win, ale Prada.Win było za drogie, a Prada.Fun kosztowało mnie 5pln. Muszę nastawić budzenie na za rok, żeby odnowić tą domenę. A może ktoś ją kupi ode mnie za 10 miesięcy za 100.000 euro? Kto wie?
Tue 18:40 16 June


3297: Ruszają przygotowania do LIVE'a z wakacji!

4996: Pozostało mi tylko odebrać solar power bank i z InPosta i zrobić nowy pasek do zegarka, bo ostatnio drugi raz mi odpadł. Powiem Wam, że przesiadka z G-SHOCK'a na TimeMaster'a jest jak z Hummera na Dacie 1300.
Tue 14:10 16 June




3296: Benny Hill

4994:

4995: Są polacy dla których słowacki jest śmieszny. A dla mnie śmieszniejszy jest Hiszpański. Hehe
Tue 13:44 16 June


3295: Where is Lesslie?

4993: Leslie Nielsen?
Tue 13:30 16 June


3294: Apel do internet providera Webd.pl

4991: Nie grzeb mi w blogu. Nie zmieniaj mi treści (danych).

4992: Zero przekleństw.
Tue 12:04 16 June


3293:
Czas Ostatecznie Rozprawić Się ze Złem

4990: Najlepiej można to zrobić grając w grę Dark Omen. (Promocja! Tylko teraz! 100% Satysfakcji!) Minister Głupich Dowcipów Ostrzega: Upewnij się, że żadna kobieta nie będzie Ci przeszkadzać, kiedy będziesz grać w oryginalną grę Dark Omen, tylko od #Warhammer
Tue 7:40 16 June




3292: Zło Powszednie

4980: Wczoraj rano kupiłem dwie wody mineralne Maria. Jedną gazowaną, jedną niegazowaną. Najpierw wypiłem nie gazowaną, potem zacząłem pić gazowaną. Po południu wyszedłem do sklepiku po bułki. Zabrałem ze sobą wodę gazowaną, bo nie zostawiam tego co piję w mieszkaniu jak wychodzę. W nocy około pierwszej budzę się i szukam tej swojej wody. Zaspany wchodzę do łazienki patrzę jakaś jest. Resztka. Ale mniej więcej tyle ile powinno być. Przechylam, piję... niegazowana. Myślę sobie... coś tu nie gra. Patrzę, a ja mam gazowaną jeszcze nie wyciągniętą z plecaka. Jaki z tego morał?

4981: Ktoś wszedł do mojego mieszkania jak mnie nie było i podłożył mi wodę, którą przez przypadek oczywiście wypiłem kurwa w nocy, jak mi się chciało pić. Co to mogło być? No czym się pierdolone ruskie kurwo - diabły chemiczne zajmują, po takich hitach jak przeboje Demi Lovato - Solo? No kurwa czym? Co? Nie mieści wam się w głowie co? No otruwaniem innych ludzi w taki oto właśnie tajemniczy sposób.

4982: No i teraz boli mnie brzuch.

4983: Całe twoje życie tak się dzieje! Dochodzi więc nowa zasada! Oprócz tego, że nie trzymasz jedzenia w domu i oprócz tego, że nie trzymasz otwartych napojów w domu... to jeszcze kurwa jebany durniu, patrz gdzie rozstawiasz butelki z wodą z których pijesz i które są już puste, które jeszcze nie. Te z których skończyłeś już pić mnij i wyrzucaj. Zapamiętasz?

4984: No chyba, że chcesz, żeby Cię jakiś grasujący rusek otruł?

4985: Jebane kurestwo, poziom kosmiczny: Instalowanie za ścianami kierunkowych generatorów promieni, które mają na celu "osłabiać" danego delikwenta. Już w liceum zastanawiałem się, czemu codziennie rano, w rodzinnym domu, budzę się jak "zabity". A wystarczy zainstalować taki mały "buzer". O! Czujnik przeciwpożarowy. Jaka piękna nazwa. Jaki szczytny cel! I tak oto jedna połowa społeczeństwa, zajęta jest dupceniem tej drugiej.

4986: W "złych" rodzinach (krajach), z kompleksem niższości, albo faszystowską potrzebą poczucia wyższości, twoi "rodzice" są twoimi "rodzicami", póki są wstanie nad tobą srać. I wierz mi, te "..." być może, są w stanie zrobić wszystko, żebyś dalej był "taki malutki". Boże jak ja się cieszę, że wypierdalam z tego niewolniczego jebanego faszystowskiego łagru bez gór i bez morza. Możesz mieć takie wrażenie, przez narkotyki które oni wpierdalają, a ty nie.

4987: No ja w każdym bądź razie, na twoim marnym miejscu, nie ufałbym nikomu!

4988: A oprócz tego, uważaj gdzie żarcie rozstawiasz i kto Ci je serwuje. I skąd je masz.

4989: Ma to sens! Szczególnie jak nie byłeś w niedziele na mszy, albo koleżanka z FB okazała się być kompletnie jebnięta. o co wcześniej tylko ją podejrzewałeś. (Karolku, to nie o Tobie!!)
Mon 23:10 15 June


3291: Manifest Filozoficzny Jamesa Prady

4976: Każdy powinien za nic nie robienie dostawać kasę, bo nic nie robienie to też jest ciężka praca! Żyjemy w takich czasach, że kupowanie jedzenia i jedzenie go jest ciężką pracą! Wiadomo! Na Pańskich stołach króluje inne jadło niż pospolite ziemniaki z kapustą, co nie znaczy, że tanie jedzenie dla biedaków powinno być podtruwane w fabrykach. Jeżeli biedni ludzie będą szczęśliwi, to bogaci będą sobie mogli dalej bezkarnie kraść i pocieszać się tym, że są jeszcze bardziej szczęśliwi, niż już i tak bardzo szczęśliwi biedacy. Kurwa nie żyjemy we Francji za czasów Dżumy! Nie?

4977: Jedno przekleństwo! Nikt nie potraktuje twojego manifestu na serio!

4978: Laudetur Iesus Christus et Maria Immaculata

4979: Myślisz, że nadrobisz łacińskimi frazesami?
Mon 16:47 15 June


3290: MindRiver: Szkółka Niedzielna

4971: Jak w miarę szybko oduczyć się przeklinać? Niedzielny kurs. Lepiej przed kościołem, niż po, bo w kościele możesz spotkać znajomych, a po mszy trzeba będzie z nimi pogadać.

4972: Najważniejsza jest motywacja. Po prostu wyobraź sobie, ze ktoś bardzo ważny czyta twojego bloga, przed kim nie chciałbyś zaprezentować się, z tej zwykłej pospolitej strony, jako ktoś kto do tego stopnia nie ma o czym nawijać, że musi zniżać się do poziomu używania zwykłych przekleństw, żeby zająć czymś swojego rozmówcę. Mierz wyżej. Postaraj się przez jakiś czas mówić, albo pisać o czymkolwiek, tylko nie rób z... i z... głównego tematu swojego eseju czy też wypowiedzi. Spróbujesz?

4973: Dobra ale co to jest esej?

4974: Esej (ang. essay, z fr. essai „próba”) – forma literacka lub literacko-naukowa, prezentująca punkt widzenia autora. Esej może poruszać tematykę filozoficzną, społeczną lub artystyczną, być formą krytyki literackiej, manifestu politycznego, filozoficznego lub też dotyczyć innych refleksji autora.
Mon 14:20 15 June


3289: Temat dnia: Oglądanie jednego filmu cały dzień w pracy.

4970: Co?!!!
Mon 9:47 15 June


3288: Nie lubię ludzi z Tatuażami!

4966: Ej. Serio. Jak jeden motyw może Ci się nie znudzić? Musisz cały czas przerabiać, a kończy się tym, że masz jedną brzydką plamę na ciele. LoL. Z wiekiem skóra się rozłazi tatuaż blaknie i wygląda jak jedna wielka masakra. Serio ktoś Cię zrobił w konia z tym tatuażem. Powaga! LoL

4967: Ej. Wiem. Hannah Montana z Lilem Waynem zrobili w konia cały świat, bo sami sobie malują farbami zmywalnymi, a reszta ładuje prawdziwy tusz. Ku wielkiej uciesze gościa co dziara.

4968:

4969: Ej weź to rozkmiń: Przecież nawet zakonnice nie tatuują sobie Jezusa.

4975: Myślę, ze ludzie z tatuażami się bardzo lubią i mają odmienne zdanie na ten temat.
Mon 9:01 15 June


3287: [NajlepszyCzeskiFilm]

4963: List of Czech films considered the best... comedy, horror, romantic etc.

4964: Thanks to the torrent network, Czech culture can finally spread into the world's wide waters. We would like to thank the Czech government and Slovakians for supporting the development of State databases of Torrent network, containing historically important animated and normal films.

4965: Mamy nadzieje, że Polska zrobi to samo.
Sun 22:04 14 June




3286: Wielki Wyścig

4956: Zapraszam na relację z filmu "Wielki Wyścig", jaki mogłem oglądnąć dzięki nieprawdopodobnej wręcz uprzejmości serwisu Torrent i Pirats Bay Se Net z Google. Film opowiada o przygodach pewnego śmiałka, który postanowił pokonać wszystkich w ustanowionym przez samego siebie rajdzie samochodowym. (Zrobił to dla sławy, seksu i pieniędzy.) Film zaczyna się od tego że, jak Hudini, przywiązuje się do górny nogami liną do balona, i bez spadochronu daje się unieść na wielką wysokość, doprowadzając wszystkie Panny do trzepotania serca. Następnie wyskakuje z balona i okazuje się, że jednak zabrał ze sobą spadochron.

4957: W następnej odsłonie widzimy innego asa. Ten z kolei daje się porwać samolotowi w górę, na gumie z haczykiem, ale ponieważ jest za ciężki to wpada w stodołę w błoto i w prosie gówno. Jest to główny rywal i konkurent tego pierwszego. Po chwili możemy zaobserwować zawody żaglówek na wodzie, a następnie podejście do bicia rekordu prędkości na szynach kolejowych, usta-nawianego przez dziwny odrzutowy pojazd, który w pewnym momencie niefortunnie odrywa się od szyn i mija klucz dzikich gęsi. Kolejna próba bicia rekordu prędkości, kończy się znowu niestety z ryjem w kaczych odchodach z ekologicznej kaczej fermy.

4958: Następnie widzimy piękną postawę dzielnej feministki, która zarzekła się, że zrobi wszystko w imię ochrony praw kobiet. Szybko poznaje naszego głównego pozytywnego bohatera, aby dobrać mu się do rozporka i pokazać kto to jest prawdziwą feministką. Chce żeby ten wziął ją do swojego samochodu, ale kiedy on wyrzuca ją ze swojego namiotu, ta w odwecie zarzeka się, że skołuje sobie własny pojazd. W akcie desperacji zwraca się o pomoc do złoczyńców, jednak Ci ją szczują psami i dosłownie wykopują z buta za drzwi. Eh. No cóż. W dzisiejszych czasach feministki mają krucho i kiepsko. Mniejsza z tym. Dziewczynie udaje się zdobyć swój własny różowy samochód. Jej sekret to cygara. Dziewuszka wszystkich częstuje cygarami. No... proszę Państwa. Zaczyna się właśnie wielki wyścig. Trasa: Nowy Jork - Paryż. Ależ wszyscy jesteśmy podekscytowani. Ruszyli. Ale emocje!

4959: Zawodnicy! Do swoich maszyn. Powodzenia. To były czas w których żeby pojechać samochodem, trzeba było kręcić korbą. Dziwię się, że w tamtych czasach mieli już kolorowe kamery. Ruszyli. Wszędzie widzę konfetti i rozbawiony tłum który biegnie za pojazdami. Wszędzie ludzie wymachują amerykańskimi flagami i atmosfera jest ogólnie podniosła. O! Jeden samochód zgubił kierownicę i wjechał w sklep. Ale ten gość ma fajny cylinder. Muszę sobie taki kupić! I laseczkę ze złotą kuleczką.

4960: Tymczasem w Nowym Jorku procesja feministek śpiewających Glory Glory Aleluja. Na dzikim zachodzie to chyba lepiej mieć konia niż automobil? Babeczka zepsuła samochód i teraz pakuje się do samochodu naszego głównego bohatera. Ma skrzynkę z gołębiami. To się nazywa wykorzystywanie zwierząt do niewolniczej pracy przy noszeniu listów. Jakby miała tablet z intranetem satelitarnym, to nie musiałaby brać skrzynki pełnej gołębi. Przynajmniej całuje te gołąbki przed wysłaniem ich w długą i daleką gołębią podróż po nieboskłonie.

4961: Dobra. Przyjechali do "Buraczo". Miła spokojna społeczność kowbojów którzy gęsto z radości strzelają w sufit. No właśnie wyszła babeczka i śpiewa. Całkiem nieźle. Jak się nazywa ta piosenka. "He Shouldn't-A, Hadn't-A, Oughtn't-A Swang on Me" – Mancini/Mercer To arcydzieło sztuki to w sumie jest mjuzikalem komediowym. Przyszedł jej zazdrosny chłopak i dwa razy rzucił nią o stolik. Oho! I rozpoczęła się zbiorowa bijatyka na pięści. Już teraz to biją się praktycznie wszyscy. Dziewczyny zaczęły tańczyć i orkiestra zaczęła grać, bo co to za bijatyka jak muzyczka nie gra? Lokal będzie kompletnie zdemolowany. Przecież to nie wina tej szatańskiej parki, że akurat przez ich miasteczko przebiega trasa słynnego wyścigu samochodowego.

4962: Scena na Alasce. Bardzo ciekawa. Jak ją opisać? Nasza "Parka" zaszyła się z szampanem pod jednym kocykiem w śnieżycy. Przez przypadek zaparkowali dokładnie obok nich ich przeciwnicy. Niechcący jeden wpadł im przez szmaciany dach na tylne siedzenie. Następnie od razu uciekł. Wyskoczył za nim ten dobry. Zły - Maksymilian wystraszył babeczkę, a potem ona przez pomyłkę przywaliła temu dobremu. Hehe. Dobry tekst poleciał. - Profesorze Maksymilian gdzie Pan jest? - Za za skałą. - Za jaką skałą? - Za tą idioto! Stoisz mi na jajach! Potem niedźwiedź wszedł do tych złych i oni oboje wpadli z powrotem do samochodu tych dobrych. Koniec końców wszyscy skończyli pod jednym kocem, a niedźwiedź został w tym samochodzie z wysięgnikiem. Dobra jest rano. Nie nie Maksymilian wpadł do zimnej wody. No i w dwa samochody zostali na krze lodowej. I teraz łowią ryby żeby coś mieć na obiadek.
Sun 17:43 14 June




3285:
Sun 16:20 14 June




3284: Podpisz petycję proszę

4952: Petycja na rzecz rządowego dofinansowania, "ochrony możliwosci swobodnego dostępu do kultury światowej" za pośrednictwem Państwowych rządowych mirrorów Torrent!

4953: Czy kiedykolwiek dziękowałeś YouTubowi, za to że istnieje? Proszę Cię. Pomódl się za sieć Torrent i za to, żeby Polski rząd wystąpił z propozycją dofinansowania Szwedzkiego projektu "Zatoki Piratów". Amen.

4954: [Petycja]

4955: Pamiętaj! Twój głos ma znaczenie! Twój głos może zmienić świat na lepszy!
Sat 15:20 13 June




3283: Smokey and the bandit 2

4950: (You ain't seen nothing yet!) Check Your NETFLIX

4951: [Burt Reynolds]
Sat 9:20 13 June




3282:

4948: [The_Movie] - the best family movie ever, No shit! Hannah? Miley? Be Cool!

4949: I ain't never seen a cowboy riding two horses at one time, bro.
Fri 21:51 12 June




3281: High Anxeity
Fri 18:41 12 June




3280: Vertigo - Lęk wysokości (1958)

4938: Vertigo. Lecimy z tym filmem. Chłop ucieka przed policjantem po dachu. I zawisa na rynnie. Policjant chce mu podać pomocną dłoń ale poślizguje się i sam spada. Humprey Bogart? Albo jakiś inny gwiazdor. Ale babeczka też niezła. Ta co rysuje te biustonosze na początku filmu. Super. Też mi się bardzo podoba jej fryzura. Ale z bocznego profilu. Ok. Gość ma lęk wysokości. Tak? (Odkąd wibratory stały się legalne i św. inkwizycja zaprzestała palenia czarownic na stosach, pojawiły się ruchy feministycznych lesbijek odpowiedzialnych za wszelkie zło na całym świecie. Największe kurwy stają się przywódczyniami ruchu feministycznego. Często ukrywają się pod przykrywką udanych małżeństw, a tak naprawdę jedyne co im chodzi po głowie to... wsadzić sobie grupowo w tyłek żelowego kutasa i jeszcze nagrać to i wrzucić na RedTuba. No dobrze Panie Prada, ale jaki to ma związek z filmem Vertigo? - Oglądnijcie sobie to będziecie wiedzieć!) Film Vertigo nazywane przez niektórych "Lęk Wysokości" to opowieść o pierwotnym i podstawowy lęku człowieka, będący naturalnym mechanizmem obronnym, wykształconym w ludzkiej psychice po to, żeby dana jednostka "nie spadła z drzewa albo ze skarpy i zwyczajnie nie złamał sobie karku". Wiadomo, że nawet małpy czasami spadają z drzew, ale tylko te które wcześniej piły sfermentowane mleko z nieświeżych kokosów.

4939: Morał z tego jest taki, żeby unikać napojów alkoholowych. Pamiętajcie. Najlepsza bania jest na trzeźwo i nie koniecznie trzeba wchodzić na drzewo. Wracamy do filmu. W sumie to straciłem wątek. Gościu gdzieś jedzie swoją zabytkową drezyną. W sumie na tamte czasy to był całkiem niezły automobil. W sumie to wszystkie auta wtedy były super, ale już chyba to kiedyś mówiłem. Chyba kogoś śledzi. Podejrzewa, że żona go zdradza, albo ktoś go wysłał, żeby zbadał czy żona go zdradza. No oczywiście, że go zdradza i do tego nie jest potrzebny żaden detektyw. O! A ta poszła po prostu do kwiaciarni. A jej mąż podejrzewa ją o... najgorsze. w związkach najgorsza jest podejrzliwość. Ciężko pozbyć się zazdrości i pazerności oraz zaborczości. Ale trening czyni mistrza. Wracamy do filmu. Gość jeździ cały dzień autem za laską, a ona udaje, że tego nie widzi. Chwileczkę. A może po prostu daj mu znać, żeby dalej za nią jeździł. Ocho. Teraz poszła do kościoła. Widzicie jaka świętoszkowata?! Mówiłem? Mówiłem? Pewnie lesbijka feministka aktorka porno. Takim to tylko jedno w głowie. O! Sorry. Z tego co widać to ta kobieta poszła na cmentarz się pomodlić nad czyimś grobem. Pewnie swojego ukochanego. Pewnie otruła go. Wolę lepiej nie wiedzieć. Ale ładny ten cmentarz. Super piękny. Widać, że żyją tam szczęśliwi ludzi dla których ogród jest pasją. Cmentarz są zazwyczaj piękne. Może nieboszczykowie sobie sami ogarniają ten cmentarz z zaświatów? Jest to jakiś pomysł. Film: ten gość jest prywatnym detektywem. Bez wątpienia.

4940: Ta kobieta to istny potwór. Najpierw była w kwiaciarni, potem w kościele, a potem poszła sobie pooglądać arcydzieło do galerii. A teraz wygląda na to, że poszła do motelu. Pewnie umówiła się tam ze swoim kochasiem. Mc Kit Trick? A cóż to takiego? "Is there something I can do for you?" Recepcjonistka pali głupa że nikogo nie widziała i że jedyne o czym ma jakiekolwiek pojęcie to jest jej kwiatek, którego właśnie listki czyści z kurzu. (W latach 60 tych jeszcze nie było tyle kurzu co teraz!) No... babeczki bardzo pięknie wykolegowały pana detektywa z Policji. Ale ładny Rolls-Royse. Chciałbym mieć Rolls-Roysa. Muszę sobie jakiegoś wybrać i wydrukować plakat. Będzie stał u mnie na ścianie. To prawie tak samo jakby stał przed moją klatką schodową. (Hehehe.) I tak bym nigdzie nim nie jeździł? Gdzie do "Żabki"? Przecież to jest niecałe 100m stąd. Pozatym już widzę to użeranie się o wszystko. Zamontowali szlabanik. Trzeba dorobić kluczyk, pilocik... normalnie wszystko. Tankować, czyścić, serwisować. Ten interes się zwyczajnie nie opłaca. Wracamy do filmu. Nie wiem o co chodzi... Gość uwziął się na jakąś laskę. Może zakochał się? Oho! Tancerka z kabaretu. Zawrót głowy murowany. Wykorzystał tancerkę z kabaretu i ona oszalała. Zabrał jej dziecko. Nieeee... dziadek sobie po prostu opowiedział pierwszą lepszą historyjkę jaka mu przyszła do głowy. Ależ te samochody tamtych czasów mi się podobają. Ten detektyw jest jakiś durny. Wyrzuca napaloną na niego laskę z samochodu. Tu ma taki skarb pod nosem. A zakochał się w babie którą śledzi. Ale co on się na nią tak uwziął? Omotała go sobie. Chodzi od znajomego do znajomego i nudzi. (O! Ten główny aktor James Stewart). Jeździ za tą babeczką, a ta babeczka "wije wianki i rzuca je do falującej wody". O! Sama się rzuciła. Ciekawe czemu? No ale on się rzucił jej na ratunek. Może ona zrobiła to specjalnie? Biorąc pod uwagę jak sprawnie wywinęła mu się w tym hoteliku... to chyba wie, że była śledzona. Trzeba uważać na takie babki. Dziewczyny wiedzą wszystko. A co dopiero znane aktorki filmowe w wysoko budżetowych produkcjach. Widzieliście jak Hannah Montana zrobiła tego gościa na festynie w swoim filmie? Wysypała mu orzechy włoskie pod nogi, ten poślizgnął się i runął jak długi na swoją makietę. (Hahahaha!) Zawiózł ją do swojego domu i wsadził ją do swojego łóżka. Ale zakręcona jest ta laska. Filmowo zakręcona. A gość ma w mieszkaniu kominek. Ona się go pyta: "co ona tu robi? i co się stało?", a on jej opowiada, że wysuszył jej włosy suszarką jak spałą, ale nie ma lokówki. Nie pije kawy ani wódy. To już ustalił. Jaka szkoda. Coś tam gaworzą. Czy ta laska to jest Merlin Monroe? No załóżmy, że to jest ona. Wtedy Merlin była modna i wszystkie laski chciałby być dokładnie takie jak Merlin. A może po prostu nie miały wyboru. Jak Lenin rządził w Rosji, to wszyscy musieli być jak on. (A jak nie to mogli się pakować z Kremla). No i tak sobie gaworzą beztrosko. Dziewczyna się w sumie bardzo szybko rozgościła. Ale jeszcze mu nie powiedziałą dlaczego chciała się zabić. John Ferguson. Powiedziała mu: "Good Strong Name". Ciekawe co by powiedziała o James Prada? Zapytała się go: Mieszkasz tu sam i co robisz? Widać, że dziewczyna specjalnie rzuciła się z San Francisco Bay. Dziwne. Najpierw dziewczyna powiedziała, że nie pije kawy, a potem on zaproponował jej, że jej doleje. / Zadzwonił telefon. Wyszedł do drugiego pokoju, a ona za ten czas wyskoczyła z okna. No istna kobieta kot. / O druga kobieta kot przyjechała pod jego dom. Ta jego jakaś sekretarka. Ta od rysowania biustonoszy. Malowniczo zamotany jest ten film. / Nazwij my Jasio. John to Jasio. ie. Jan Janek Jasio. John Rambo to był Jaś Rambo. No więc nasz Jasiek jeździ sobie samochodem po okolicy. Jego ulubionym zajęciem jest jeżdżenie sobie samochodem po okolicy. W sumie ma tak samo jak Policjanci. Oni też jeżdżą w kółko jak na karuzeli. Ta blondyneczka jest chyba kobietą kot. Znowu proponuje jej kawę. Trochę rozczepiany ten nasz Jasio jest. Może pije za dużo kawy? Laska wsiada do auta. On się jej pyta gdzie jedziesz? A ona, że nie wie. Tylko jeden jest włóczęgą, dwójka zawsze dokąd zmierza. No i zamiecione. Jak powiedziała tak już zostało. (Haha)

4941: Okey. Nasza zakochana para wybrała się na przejażdżkę samochodową. Jadą sobie i jadą. Tylko że ona kompletnie nie wie gdzie. Eh. To były czasy. Ludzie wyjeżdżali sobie z domu tylko po to żeby sobie pojeździć bez celu. To się nazywa wolność. Żyjemy w tak konkretnym i precyzyjnym świecie, że naprawdę nie wielu potrafi się jeszcze zgubić. Dobrze zgubić. O! Spotkali najgrubsze drzewo na świecie. Drzewo które ma 10.000 lat. Wow. Jakiś Baobab. Laska ma jakieś super dobre leki, a on chyba jeszcze nigdy w życiu nie całował się z dziewczyną. Przynajmniej tak to wygląda. Męczy ją swoimi głupimi pytaniami. Ona go prosi, żeby tego nie robił. On się pyta czy ją odwieźć do domu? W sumie logiczne. Wte albo wewte. Laska dobrze udaje, że ma nieźle narąbane w głowie, a on w to leci jak mucha w kupę. Wchodzi w to jak słoń w cyrk. (Widzieliście kiedyś słonia który utrzymuje równowagę na desce na rolce? To jest oczywiście pytanie retoryczne!) Oho! Dziewczyna postanowiła, że znowu się utopi. Już jest w jego ramionach, żeby ją uratować. Ej. Myślałem, że ten film będzie o Lęku Wysokości. Uderzyła fala.

4942: Busy Little Bee. Ta jego niania jest super. Oho. I widać, że grzmoci wódę. Chcę, żeby zabrał ja do kina. Podejrzewa, że zakochał się. Ten dorosły mężczyzna wygląda jak mały chłopiec czekający na gofra z bitą śmietaną i polewą czekoladową i jest równie trudny do rozszyfrowania. Piękny obraz namalowała ta jego sekretarka. Namalowała siebie, żeby przedrzeźnić tamtą laskę. Bo ona chodziła od muzeum przeglądać się w obrazie, do którego chciała się upodobnić za wszelką cenę i chyba jej się udało. Ta Madlin to jest ta co udaje pijaną. A może to po prostu efekt tych jej tabletek zmieszanych z wódą. Ładna jest. Znowu mu sadzi jakąś historyjkę SF. Boże jak on to łyka wszystko. Tylko co to wszystko obchodzi widownię w kinie? Oto jest pytanie. I jeszcze pewnie wszyscy zapłacili za bilety co? (To za to się płaci pieniądze? Żeby Cię ktoś wydymał w mózg? ) Uważam, że Alfred Hiczkok to był "pijany osioł". Te jego filmy wcale nie są takie dobre jak się zwykło o nich myśleć. Hahaha. A tym bardziej jak coś jest stare to się niby przyjęło, że zasługuje na specjalny szacunek ze względu swojego wieku. Niby ma to sens. Ale jak film jest głupi to powinno to być obiektywne stwierdzone. Przepraszam en film jest w pierwszej 10 ponoć najlepszych filmów w historii kina. Nie wiem co za pijany osioł pisał tą listę, ale nie wykluczone, że zrobił to sam Pan reżyser.

4943: Boże ta wariatka ma zamiar się rzucić z kościelnej wierzy. Rany boskie! A ten idiota ma lęk wysokości. to nie jest chyba ten film jaki myślałem, że jest. Ten film to "zawrót głowy" a nie "lęk wysokości". Skoczyła. I zabiła się. Uroczo. Biegną zakonnice. Sprawa w sądzie na 100 fajerek Włącznie z tymi zakonnicami. "Lęk wysokości" to jest komedia Mela Brooksa - parodia właśnie filmu Vertigo czyli "Zawrót głowy". Haha. To już teraz wiem czego szukać. I jestem pewien, że niestety na Netflixie tego nie ma. Nie ma i nie będzie. LoL. Eno może jest. Po takim filmie w stanach pojawiła się chyba fala samobójstw. Laski po jego oglądnięciu zaczynały grozić swoim chłopakom, że skoczą z kościelnej wierzy. No pięknie. Jasiek zaczął mieć haluny. Wcześniej była rozprawa na której sąd stwierdził, że babiszon popełnił samobójstwo. Ale miał głupi sen. Ale Jasiek ma fajną babeczkę. Taka miła i pełna życia. A on woli pielęgnować swojego doła. Jak Kasia Kowalska. Jaśka chyba wpakowali do psychiatryka. No to dostał takie leki, że nie wie co się dzieje. Warzywo. No to masakra. Pół roku do roku w wariatkowie. Zapadł na ciężki stan melancholii. Mozart nie pomaga. Zakochał się z lasce która pocałowała go i poszła rzucić się z dachu. Mocna rzecz. Tak popieprzona, że aż godna tego, żeby Hiczkok zrobił o tym film. I właśnie zrobił. O! Jaseik chyba już wyzdrowiał bo łązi po ulicy. Nienaganna marynara. Kapelusz jak Indiana Jones. Morał z tego taki, żeby nie przeszkadzać babie w popełnieniu samobójstwa, bo jeszcze się w niej możesz zakochać. Może ten film jest naprawdę "unikatem". Ale jaja. Gość widzi w każdej babce tą co się rzuciła z wieży. Na szczęście bukiety na obrazach nie więdną. Tyle fajnych suk chodzi po ulicy a on jest zakochany tylko w tej jednej jedynej. Ale, że dopiero w tym wieku chłop odnalazł "miłość swojego życia". Dziwne. Raczej niesamowite. Ej. Ale to jest stary gangster ten aktor. Wydaje mi się, że oszukuje na potrzeby filmu. Ciekawe ile ten film zarobił kasy? Ile wtedy był wart dolar? Czego? No nowe auto kosztowało z 3000$ w 1930. Ten gość się włóczy jak włóczęga. Powinien jakąś robotę znaleźć albo przynajmniej "dziwkę" którą by się mógł zająć. Na chłopski rozum. No... nie powiem gość dobrze kombinuje. Spotkał jakąś podobną do tej co się rzuciła z dachu i zaprosił ją na obiad. Gładko poszło. Takie piękne i wolne kobiety zdarzają się tylko na filmach.

4944: Piękny jest ten film. Rozkręca się dopiero po połowie. Ale już nie mogę się doczekać, żeby obejrzeć parodię Mela Brooksa z 1977. 19 Mel Brooks męczył się z tym Vertigo. O jak pięknie się dla niego przebrała. Bo obiecał jej, że będzie ją kochać jak ona to dla niego zrobi. Ciekawe. W oknie mają P. Chyba nawet PL. Kurde. Może to Polski film. No i pocałowali się. Dotrzymał obietnicy. Ona się dla niego przebrała, a on ją za to pokochał. Nie wiedziałem, że są ludzie dla których moda znaczy tak wiele. Czyżbyśmy mieli Happy End? Filmowy pocałunek. Musieliśmy wszyscy czekać, aż się bierze. Podobają mi się taki wytworne ciuchy. Co to za życie jeśli codziennie nie chodzisz odpierniczony jak James Stewart z Vertigo.

4945: Ogólnie to oceniam tego gościa jako niebezpiecznego świra. No ale w końcu jest gwiazdorem w filmie stulecia. Sama akcja i zachowanie bohaterów muszą być trochę "popieprzone", żeby ogólnie rzecz ujmując "było co oglądać". Czemu ten gość jest taki zawzięty na tą swoją nową dziewczynę? Każe jej robić dokładnie to samo co ta co się zabiła. Może powinien iść do psychologa na kozetkę? Włażą na tą wieżę oboje. Ten film chyba przerobili trochę, bo za bardzo trzymał ludzi w napięciu. W sumie wszystko wyjaśnia się już w środku filmu... myślę, że oryginalnie Hiczok trzymał napięcie do samego końca. Jak by ten film wyglądał, gdyby w połowie się wszystko nie wyjaśniało? Ciekawe. No. Przynajmniej udało mu się wejść na dzwonnicę.

4946: Uważajcie na zakonnice!

4947:
Fri 14:23 12 June


3279:
Pchła Szachrajka

4936: Ogłoszenie: Szukam swojej pchły szachrajki
Fri 13:47 12 June


3278:
Lis Witalis

4935: Od Łomży na wschód? To jakiś Kaczy Dół
Fri 12:55 12 June




3277: Ogłaszamy wyniki konkursu Naszego Magazine, na najwspanialszą kobiecą fryzurę filmową!

4928: Psychoza. Film zaczyna się od romantycznej rozmowy kochanków. Po seksie. Ona go kocha i chce się z nim związać, on nie wierzy, że kiedykolwiek uda mu się wyrwać z kiepskiej pracy i z ciasnego mieszkanka. Nie widzi przyszłości dna nich obojga. Jej szef każe oddać do depozytu pokaźną sumkę gotówki. Ona postanawia uciec z pieniędzmi. Chowa pieniądze do torebki, wsiada do auta i ucieka z miasta. Numery rejestracyjne jej pojazdu to Arizona 59, ANL-709 Grand Canyon State. Fajne hasło by z tego było! Lubię sobie ustalać hasła do z tablic rejestracyjnych, różnych samochodów pokazanych na różnych filmach. (To tylko taki pomysł.) Tym czasem wracamy do filmu. Dziewczyna właśnie miała kontrolę policyjną. Cała poschizowana. Teraz za nią jedzie radiowóz. Bardzo fajne w tamtych czasach mieli samochody w Ameryce. W Europie nie było takich aut. Naprawdę stara Amerykańska motoryzacja, to jest przedmiot mojego wielkiego zainteresowania i ciekawości. Dziewczyna zjechała na stację benzynową. Wcipski Szef McCondrack zaczął za nią jeździć. Na szczęście wyszedł do niej diler samochodowy i zaproponował jej kawę, a ona mu, że ma ochotę zmienić sobie auto na "to". Ten policjant się na nią cały czas patrzy. Ona chyba ma psychozę. Poszła do toalety. Babeczka ma dwie koperty pełne setek, a za wymianę samochodu musi dopłacić jedynie 700$. Ona jest naprawdę w prawdziwym pośpiechu, a ten wścipski policjant, nie wydaje się, żeby dał jej spokój. Tak jej się śpieszy, że prawie zapomniałaby walizki. Boże jaka ona jest ładna. Uwielbiam takie krótkie fryzury u kobiet. Krótkie i lekko kręcone włosy. To najbardziej seksowna fryzura pod słońcem. Zupełnie nie wiem dlaczego te wszystkie głupie Cipy nie robią sobie takich fryzur. Jak laseczka z filmu: "Psychoza". Kobieta jedzie dalej samochodem. Znowu się zrobiła noc. Wspomina sytuacje z przeszłości. Bardzo fajnie. Zaczyna do niej dochodzić, że zrobiła coś złego. Zaczyna padać gęsty deszcz. Oślepiające światła samochodów nadjeżdżających z naprzeciwka. Jej nie zdaje się, że nie widzi drogi. Ona naprawdę nie widzi drogi z powodu rzęsistego deszczu. Na szczęści pojawił się motel. Zjechała. Ma tyle kasy, że z pewnością stać ją nockę w motelu. Przynajmniej się wyśpi i zdrzemnie. / O mój Boże! To jest właśnie ten nawiedzony dom z filmu "Psychoza". Chwileczkę. Przecież to właśnie jest film Psychoza. Nic więc dziwnego, że jest tu ten dom. O! Wyskoczył do niej uroczy Krzysztof Kamel. Ciekawe czy Krzysztof Kamel ma ten sam problem co gostek z "Psychozy". Podejrzanie miły jest tel "laluś". Ale laski lubią takich. "Podejrzanie miłych lalusiów". Nie? A zresztą kogo nie lubią laski? Ja bym temu gościowi nie zaufał. Na jej miejscu wolałbym spać w swoim samochodzie w deszczu na parkingu. Norman Bates. Ciekawe imię. O! Już proponuje jej kolację. Leci na nią. Pewnie dawno nikt się nie zatrzymywał w jego "Zboczonym Zajeździe". Pewnie to jest jakiś zbok. Pewnie już uknuł sobie jakieś zboczone plany względem tej babeczki, w swojej głupiej chorej filmowej głowie. Napewno chce ją po prostu porządnie wyruchać jak na niemieckim pornosie z lat 90-tych. A ona tym czasem ma grzech, bo właśnie przepakowuje pieniądze. Mama tego gościa to jest chyba jakaś straszna jędza.

4929: Ona jest naprawdę bardzo miła w podejściu do mężczyzn. To jest zupełnie szokujące, że ma tak nasrane w głowie. To zwykła mała złodziejka. Naprawdę widzowie są w szoku, bo laska zachowuje się zupełnie nienaturalnie. Co ona myślała, że jej się upiecze. Już jest z nim na kolacji. Była głodna. A on ją karmi tanimi i głodnymi kawałkami. Powiedział jej, że ona je jak ptaszek. A teraz opowiada jej o tym, że lubi wypychać zwierzęta. Lisy, bobry, zające, króliki, ptaki. Od razu wiedziałem że to zboczeniec. Może dlatego, że coś już kiedyś słyszałem na temat tego filmu. W końcu zapytał ją gdzie ona jedzie. A ona mu odpowiedziała, że szuka prywatnej wyspy. Fajna laska. Trzeźwo myśli. Po prostu szuka swojej własnej "prywatnej wyspy". Jakiś szwed musiał być zaangażowany w produkcje tego filmu. Na Bałtyku północnym jest sporo małych wysepek. Kapitalny pomysł. Z Ameryki ma trochę daleko do Bałtyku. Okey. Już jej nawija o swojej matce. Pewnie swoją matkę też wypchał. Żeby robić w balona listonosza który roznosi jej rentę. Ona się zapytała: "Dlaczego nie odejdzie od matki?" A on mówi, że nie może bo się musi opiekować matką. Bożę jaki zbok. No... powiedział, że ją kocha i nienawidzi. Matkę. Że nienawidzi tego, że ona jest chora. Zboczeniec. Od razu wiedziałem. Ale z drugiej strony to bardzo dobrze, że aż tak się martwi o swoją mamę. Ale się dobrali. Wariatka spotkała wariata i zgrywa bardziej stateczną. Ale są oboje bardzo kulturalni i bardzo mili dla siebie. Tylko że widać, że gość ma naprawdę spory problem z mamą. Umówili się, że ona idzie spać, a on jej ma rano przynieść śniadanie. Pewne za chwilę będzie ją gonił z nożem, po tym swoim zboczonym i opuszczonym pensjonacie. Ja bym już wyszedł z kina. Głupi ten film i się go boję. Mam płacić pieniądze za to, żeby się bać? Też mi rozrywka. No pięknie. Teraz ją podgląda przez dziurę w ścianie. Ciekawe jak akcja potoczy się dalej.

4930: Ona miała pójść spać, a jeszcze liczy pieniądze. Liczy na ile jej wystarczą. O poszła się kąpać. To jest chyba ta słynna scena z nożem i prysznicem. Wow! Ale ładna. O Boże! Wszedł jej pod prysznic. Klasyczny psychopata. Masakra. Ale chyba nie zabił jej. Tak. Tylko nastraszył. W ogóle to nie wiadomo kto to zrobił. Widać było, że to mogłabyś ta jego chora matka, zazdrosna o syna. Porównanie oka do odpływu wody w umywalce. No. Laska leży na głowie, woda w prysznicu się leje. Pieniądze leżą zawinięte w gazecie, a koleś gada do matki. Jest w szoku. Przybiegł do tej laski. Zamknął okno. Widać, że jest w ciężkim szoku. (A przecież chyba on to zrobił.) Zgasił światło. Wyszedł z apartamentu. (To chyba coś jak domek.) Pięknie. Zadźgał główną bohaterkę nożem i poszedł po mopa. Klasyczny zboczeniec. Ten film został nakręcony po to, żeby odstraszyć Amerykanów od Moteli po wsiach. Jak coś to Las Vegas. Klasyczny morderca. Okey. Laska miała psychozę, ale to nie powód od razu do tego, żeby ją mordować bez powodu. Spotkała ją zasłużona kara za to, że ukradła pieniądze. Całkiem sprawnie mu idzie sprzątanie mopem łazienki. Pewnie robił już to nie raz. Fajne ma hobby, ja pierdole! Mordowanie gości hotelowych. I to w dodatku pięknych kobiet. Przecież ona napewno by mu dała. Niepotrzebnie ją zamordował. LoL To kompletni bez sensu. A muzyka jest w tym filmie taka jakby mi ktoś starał się przepiłować półkule mózgowe. Nawinął jej własnym autem i pakuje cialo do jej własnego bagażnika. Boże co to za dno? Ale sobie wybrałem film. Niech mnie szlag. A to dopiero połowa filmu. Od razu wiedziałem, że będzie głupi. Teraz sprząta po niej. Nie wiem za co tak chwalą tego Hiczkoka. Hitch-Cock. Piękne imię. Czyżby miało coś wspólnego z Auto-Stopem? Ten film to się nazywa "programowanie kultury na strach". Chodzi o to, żeby wszyscy się wszystkiego bali. Ty.... pojechał na bagna. A jak mu to auto nie zatonie? Modli się, żeby zatonęło. No i się zesrało. Nie zatonęło. Uff... Całe szczęście zatonęło. Boże ale ten film jest infantylny.

4931: Zmiana sceny. Jakaś baba kupuje proszek na mrówki. Insect-o-man. Pewnie żeby otruć męża. Najgorsze laski to takie, które nie dosyć, ze zdradzają swoich mężów i to jeszcze dosypują im do zupy proszku na mrówki. Boże jakie te sztuki są atrakcyjne w tych filmach. Jedna piękniejsza od drugiej. I nie dosyć że śliczne to jeszcze inteligentne i wygadane. I takie damy dystyngowane, a nie "kurwiszcza z piórem w dupie". Laska jedne co jest w stanie zrobić, to strzelić (zarzucić) kitą i wyjść. A tu trzeba zakręcić się efektywniej. Zagadać. Strzelić dowcipem. Tym się właśnie różnią fajne laski od głupich. Oki doki. Wracamy do filmu. Jest śledztwo. Przyjechał komisarz do tego Motelu i gada z tym mordercom. Boże jaki ten morderca miły i wygadani. Od razu podejrzany. Ale komisarz Abegast wygląda na "ciężkiego orzecha". O! On nie jest policjantem. Jest prywatnym detektywem. Ej. Czy w Polsce można zatrudnić prywatnego detektywa? Haha. Tak ale to będzie Rusek, a nie Polak. Ciekawe jakimi sprawami się zajmują. Prywatni detektywi. - Podejrzewam, że mój mąż chodzi na kurwy. Czy mógłby Pan to dla mnie sprawdzić? - Nie ponieważ chodzimy razem na kurwy z Pani mężem i nie chcę go wkopać. Filozofia rodem z filmów Hitch-Cocka. Okey. Detektyw przepytuje chłopaczka. Chłopaczek zaczął się motać. Klasycznie. Detektyw Abegast zwietrzył trop. Czas wyciągnąć spluwę. Zaraz mnie kurwica strzeli z tym filmem. Myślałem, cały film będzie o tej cudownej babeczce. O co w ogóle chodzi z tą psychozą? Kto tu ma psychozę? Ta babeczka miała ale już umarłą. Może psychozę ma ten koleś co ją zabił. A może psychozę ma Detektyw Abegast bo jest na tropie. A może psychozy można dostać od samego oglądania tego filmu. Ciekawe. Ok. Detektywa już nie ma. Ktoś mu wbił nóż w głowę, jak próbował pogadać z tą matką. Krzysztof Kamel utopił właśnie drugi samochód. Kochaś naszej głównej bohaterki poszedł go szukać.

4932: Detektyw zanim zszedł to zadzwonił do bazy i zeznał że coś podejrzewa. Kolejny fajny i pozytywny bohater, który odchodzi w tym filmie. Pierwsza to oczywiście była ta główna bohaterka której fryzura jest najseksowniejszą możliwą opcją. Spójrzmy np. na Miley Cyrus. Jak miała krótkie włosy a'la "chłopczyca" to wyglądała bosko. A teraz ma taką fryzurę jak krowa jej nasrała i nasikała na głowę. Jakby na to nie patrzeć. Hey! Miley! Czy mogłabyś sobie na nowo zrobić krótkie włoski? W krótkich wyglądałaś tak pięknie. Okey. Wracam do filmu. Obiecałem Pani Marcie, że skończę dla niej "programować" tą recenzję "na żywo", więc muszę to zrobić. "Programowanie Recenzji Live" > Oto nowy termin stworzony przez Jamesa Prada na potrzeby uatrakcyjnienia treści MindRiver: Magazine > No i jeszcze jedna ważna sprawa. Spolszczamy wersję słowa Magazine. Od teraz można mówić: "Mój Magazine" zamiast "Mój Magazyn". Inne przykład: W moim magazine. Zapraszam do Magazine. Zostań gwiazdą mojego Magazine.

4933: Okey. Poszli obudzić Deputowanego Szeryfa z tej okolicy gdzie grasuje ten poświrowany zboczeniec. Opowiadaj mu co i jak. Że zaginęła laska która ukradła 40.000$ Deputowany zna i lubi tego koleżkę. Powiedział, że "on tam żyje jak pustelnik". Normalny Norman. Norman tylko mówi, że tak ktoś był ale poszedł. Ale deputowany wyjechał z niusem, że matka Normana umarła ponad 10 lat temu. Deputowany wygląda jakby miał "poważny problem alkoholowy". Ale dobrze wydedukowali, że Norman coś kombinuje z tą matką. Ma po prostu kukłę w oknie w którym się zawsze świeci, i wszystkim wydaje się, że matka kontempluje... swoją psychozę. LoL

4934: Dobra. Robimy przerwę na oglądnięcie innego filmu... Obywaltel Kane > a potem wrócimy do Psychozy

4937: Deputowany po kościele w niedziele spławił koleżankę z pracy i chłopaka, naszej "gwiazdy fryzjerskiej". Sami poszli pogadać z Normanem. Tj. z Krzysztofem Camelem. Okazało się że Camel nie umie wystawić rachunku. W sumie to nie myśli o niczym innym, tylko żeby pokazać komuś jego kabinę, a potem zakraść się do niego z nożem. Zawsze lubiłem Krzysztofa Camela. Bardzo miły prezenter. Nie wiedziałem, że ma swoją jakąś ukrytą przeszłość. Że to właśnie on był mordercą w Psychozie Hiczkoka. Dobra. Wracamy do filmu. Wynajęli kabinę w "trefnym zajeździe" i się czają na Kamela. Wszyscy zgrywają eleganckich Państwo, a Kamel zgrywa eleganckiego zabójcę. Nasza parka właśnie zaczęła wścipsko przeczesywać kabinę w której została zamordowana ich koleżanka.
Fri 11:05 12 June


3276:
Fijołek

4922: ...or Sven?

4925: Dobre. Very, very, very, very nice.

4926: Locomotive

4927: Marcin. Masz czas? Wpadam z bukietem. Może skoczymy w Pireneje?
Thu 18:20 11 June


3275: 14 years

4919: Super Teledysk

4920: The [50] best movies of all time, according to critics. To who?

4921: Pretty Tied Up

4923: Ale mam fajną stronkę.

4924: Chyba zmienię nazwę na FireTrail.pl
Thu 18:12 11 June


3274: Halo? Tu Borg!

4917: A tu Prada! Miłego dnia!

4918: Do szczęścia potrzebujesz tylko 3 małe piwka. No chyba, że jesteś pierdolonym alkoholikiem. Wtedy to więcej.
Thu 17:49 11 June




3273: Content Manager Creator Panel

4914: Prosta sprawa. Posiadamy już super fancy i fajny magazyn internetowy. Czas wreszcie udać się na zasłużone wakacje, a "częściowe" prowadzenie portalu, zlecić Content Maganerowi. Co jest potrzebne? Potrzebujemy zrobić specjalny Panel dla Content Managera, z poziomu którego ten mógłby pracować, bez ryzyka, że zepsuje nam wszystko grzebiąc bezpośrednio w naszym kodzie źródłowym. Logiczne. Tym się właśnie zajmiemy w nadchodzącej przyszłości. - MindRiver: Magazine

4915: Tylko, że zajebiście nie chce mi się tego zrobić! Przepraszam czy chce Pan nam zrobić drugiego FaceBooka? Nie! Potrzebuję zrobić firmę i zatrudnić w niej 10.000 osób, żebyście mieli co czytać i to nie będzie się nazywał FB!

4916: Jak się patrzę na tą stronę to sobie myślę tak. - Nie wiem jak to zrobiłem... i szczerze to nie chcę wiedzieć. A jak mam coś tutaj udoskonalić albo pozmieniać to mówię sobie: - Weź to olej. Jest jak jest. Gówna się nie rusza.
Thu 15:58 11 June


3272:
Tego jeszcze w MindRiver nie było!

4911: Haha! To jest totalny i absolutny hit!

4912: EJ. no w sumie była już taka piosenka Miley.
Thu 12:58 11 June




3271: Love Me Love Me... Say That You Love Me...

4908:

4910: Ok. Nie wiem jak Wy ale ja włączam Hannę Montanę Movie. LoL W sumie to... jeszcze tego nie widziałem! (Sorry Miley!)

4913: I think that Miley in short hair would looks more fancy. Like rainbow!
Wed 22:17 10 June


3270: Flash Gordon

4909:
Wed 21:04 10 June


3269: Kilka fajnych piosenek...

4903: Hard Life - 4 Queen

4904: Fat Bottomed Girls - 4 Queen

4905: Standard!
Wed 19:11 10 June


3268:
AC/DC - That's The Way

4902: You gotta get a dose of rock and roll on each and every day...
Wed 11:42 10 June


3267: Nate Mendel & Valtteri Bottas

4897: Are they brothers?

4898:

4899: Well... I'm sure that... Valtteri likes Foo Fighters... and Nate loves car races!

4900: ...so they are brothers!

4901: That's pure math.
Wed 11:21 10 June


3266:
So Coolest Song

4896:

4906: [Chords]
Wed 10:10 10 June


3265: Czas wreszcie nauczyć się JavaScript!

4891: Może od podstaw. Co to właściwie znaczy JavaScript?

4892: Java znaczy "Spierdalaj" (np. od nazwy motoru marki Java), a Script to znaczy "kurwo z krypty"!

4893: Koniec lekcji pierwszej i ostatniej. Uff... Było ciężko, ale w miarę sprawnie się z tym uporaliśmy.

4894: Możemy przejść dalej.
Wed 9:26 10 June


3264: Spodnie

4890: Wyprasowałem sobie spodnie, ale chyba są zdecydowanie za ciasne. Chyba muszę je wywalić. Czuję się w nich jak baletmistrz.

4895: Wyprasowałem je, żeby je wypierdolić. Dobre.
Wed 9:05 10 June


3263:
Ducks

4889: Na Balkonie zalągł mi się gołąb i czekamy, aż zniesie jajko. Na początku przylatywały dwa, ale została tylko gołębica. Dziwne. Ten gołąb nigdzie nie lata tylko siedzi ze mną. Żeby się nie zasiedział.
Wed 8:44 10 June


3262: Westwick Show

4885: Końcówki nie widziałem.

4886: Ma to jakieś plusy.

4887: Nie lubię oglądać końcówek. Zazwyczaj są zjebane.

4888: Czi-Czin
Wed 8:39 10 June


3261: She-Devil

4884: Boże. Ten film jest po prostu genialny.
Tue 19:19 9 June


3260: Ambasada Chin

4883: [Link]
Tue 16:47 9 June


3259: Ludzie potrzebują alternatywnych pozytywnych streamów świadomości.

4880: Sorry kochanie ale musisz zrobić swoją własną stronę internetową w Java Script!

4881: Nie ma takiej możliwości! Brzydzę się programowaniem! Fu! Milion bezsensownych rzeczy!

4882: Kucharz to przynajmniej coś ugotuje.
Tue 15:57 9 June


3258: [ComicReader]

4879: Dużo fajny komiksów w sieci. Czasami niestety w formacie wymagającym specjalnej przeglądarki. Powodzenia w instalowaniu.
Tue 13:52 9 June


3257: Korepetycje z Matematyki...

4878: ...fundamentem polskiej gospodarki i dobrobytu.
Tue 10:57 9 June


3256: Foghorn Leghorn on the Farm

4877:
Tue 8:30 9 June


3255: Cele wychowawcze programu nauczania Matematyki

4867: Przygotowanie do życia we współczesnym świecie, ze szczególnym uwzględnieniem korzystania z technik informacyjnych i komunikacyjnych. (Ze szczególnym uwzględnieniem bycia policjantem albo komikiem. LoL!)

4868: Rozwój cech sprzyjających dalszemu rozwojowi indywidualnemu i społecznemu, takich jak: uczciwość, odpowiedzialność, wytrwałość, poczucie własnej wartości, szacunek dla innych, ciekawość poznawcza, kreatywność, przedsiębiorczość.

4869: Rozwijanie umiejętności logicznego myślenia i wyciągania wniosków.

4870: Wdrażanie do formułowania uzasadnień i weryfikacji własnych poglądów wobec racjonalnych argumentów.

4871: Wykształcenie nawyku dobrej organizacji, planowania, a następnie wykonania pracy z należytą starannością i dokładnością.

4872: Kształcenie poczucia odpowiedzialności za wykonanie podjętych zadań.

4873: Rozwijanie umiejętności współpracy w zespole.

4874: Wykształcenie nawyku dbałości o kulturę i precyzję wypowiedzi.

4875: Wykształcenie postaw sprzyjających samokształceniu.

4876: Stanął mi. LoL
Mon 14:27 8 June


3253:

4866: I can see the rainbow Coming from your heart and it's all okay so...
Mon 7:09 8 June


3252: Thanks

4865: Mind your heart!
Mon 6:51 8 June


3251: Migracja z PHP 5.6 do 7

4864: Nie będę przecież jak idiota zmieniał sposobu łączenia się z bazą danych. Na szczęście to nie Android.
Sun 18:46 7 June


3250: Kim jest tajemniczy autostopowicz?

4861: To słynny dziennikarz radiowy który jedzie odebrać nagrodę dziennikarską od Miley Cyrus do Las Vegas.

4862: Chciałeś chyba powiedzieć słynny kretyn radiowy. Wcale że nie. W świecie wysoko posuniętej fanfaronady bucefałów, tylko prawdziwy i oryginalny kretyn, trzeźwym okiem jest w stanie dobrze ocenić sytuacje i dobrać odpowiednią taktykę do rozgrywki. Najważniejsze to nie mieć auta - bo to koszty i mandaty, a poza tym zawsze można niechcący kogoś potrącić, a po drugie to nie zapomnieć ogłosić "upadłości konsumenckiej" po wtopie interesu który miał wypalić, a nie wypalił bo w Polsce niestety tylko Gówno wypala.

4863: Dam Wam prawdziwy przykład - dlaczego Radio Kraków jeszcze nie upadło? Bo Radio Kraków prowadzi Policja. I spróbuj zrobić swoją stację. Buhahaha... Okey! Dziennik Autostopowy.
Sun 14:25 7 June




3249: Jak zadbać o dobre relacje w małżeństwie?

4855: Tydzień z mężem, tydzień bez, tydzień z mężem, tydzień bez...

4856: To się nazywa "separacja-falowa"! Decyduje się na nią wiele par. Szczególnie takich które jeszcze albo już nie mają na głowie dzieci. Jest to ostatni krzyk mody, żywo dyskutowany w publicznych mediach. Co na to Kościół? Najlepsze jest to, że nie potępia pod warunkiem, że nie dochodzi do zdrad w okresach rozłąki.

4857: Czas więc odpowiedzieć sobie na dwa fundamentalne pytania: 1) czy pocałunki bez języczka to zdrada i 2) czy seks w tyłek kwalifikuje się jako zdrada? O odpowiedź prosimy znaną i lubianą z Pytanie na Śniadanie, Panią seksuolog...

4858: Miley My Love tj. Elise tj. Sia tj. Asia
Sun 12:36 7 June


3248: Dlaczego James Bond w każdym filmie napierdala Rusków?

4852: Czas zmierzyć się w tą niedziele z tym zagadnieniem.

4853: Może po prostu dlatego, że się trzymają w grupie i wszyscy słuchają się szefa.

4854: Plotka głosi, że Tina Turner jak śpiewała Golden Eye była jeszcze dziewicą. In God We Trust 1$
Sun 3:46 7 June




3247: Endless Love

4844: 1981

4845: Ten film jest chory. Pierwsze 10 minut super. Reszta dno. LoL. Standard. LoL. Nie wiem czy chce mi się go oglądać do końca.

4846: W moim śnie.... ptaki latają do góry nogami, kosmos u mych stóp to łąka kwiatów, a Ty, moja ukochana, gdzieś tam. Tańczysz, Śpiewasz... jesteś super szczęśliwa. Kocham Cię tak jak umiem, jak tylko się da. Miłego dnia. Durny ten film. Ale temat fajny. Spodziewałem się czegoś zupełnie lepszego.

4850: Najgorsze jest to jak ktoś stara się być romantyczny a nie jest.

4851: Ale happy end chyba jest. A to najważniejsze.
Sat 22:09 6 June


3246: Ej! Jakaś babeczka klepnęła mnie w tyłek w sklepiku osiedlowym jak płaciłem przy kasie.

4841: Chyba się powinienem oburzyć.

4842: Zajebista zabawa. Trącanie obcych mężczyzn torebką w tyłek, niby przez przypadek. Następnym razem wsadzę takiej bagietkę w dupę. Chyba w ogóle na to czeka. LoL Ciężko się tak ustawiać, żeby nikt nie mógł Cię "zajść od tyłu" i te kurwy to właśnie wykorzystują. Ja pierdole! Co za kurestwo! Fu!

4843: O! Pełnia jest! Może dlatego ma taką chcicę...

4847:

4848: Co za beztroski cham.

4849: O! Już po pełni.
Sat 21:06 6 June


3245: W przygotowaniu: Kurs matematyki na poziomie podstawowym dla programistów! ("dialog-podkastowy")

4840: Trwają "podkastowe-negocjacje" z wykwalifikowaną korepetytorką.
Sat 15:18 6 June


3244: I'd eat you alive

4839: ...I'm sorry, so sorry, You beauty is so vain, It drives me, yes it drives me, Absolutely insane...
Sat 14:46 6 June


3243: One Hour of My Guitar Solos on Podcast

4836: Zapraszam na godzinę solówek na Podcasta!

4837: Tylko nie zapomnijcie zapiąć pasów na uszach. Haha.

4838: Run to the Hills: "Wyprzedziłem go na solówce!"
Sat 13:54 6 June


3242:
Wish my dream would never go away...

4834: ...Friends until the end

4835: I had this perfect dream -Un sueno me envolvio This dream was me and you -Tal vez estas aqui I want all the world to see -Un instinto me guiaba A miracle sensation My guide and inspiration Now my dream is slowly coming true The wind is a gentle breeze -El me hablo de ti The bells are ringing out -El canto vuela They're calling us together Guiding us forever Wish my dream would never go away Barcelona - It was the first time that we met Barcelona - How can I forget The moment that you stepped into the room you took my breath away Barcelona - La musica vibros Barcelona - Y ella nos unio And if God willing we will meet again someday Let the songs begin -Dejalo nacer Let the music play -Ahhhhhhhh... Make the voices sing -Nace un gran amor Start the celebration -Van a mi And cry -Grita Come alive -Vive And shake the foundations from the skies Ah, Ah, Shaking all our lives Barcelona - Such a beautiful horizon Barcelona - Like a jewel in the sun Por ti sere gaviota de tu bella mar Barcelona - Suenan las campamas Barcelona - Abre tus puertas al mundo If God is willing -If God is willing If God is willing Friends until the end Viva - Barcelona
Sat 11:26 6 June


3241: Asia kazała mi pisać pamiętnik...

4818: Okey. Śniło mi się, że dostałem od niej jakiś list. List? A może to był po prostu rachunek. W każdym bądź razie był podpisany "Kocham Cię" i jestem na 100% pewien, że to od niej. W takim razie moje serce jest najszczęśliwszym sercem na świece, a w oczy mi się cisną tęczowe krokodyle łzy.

4819: Pamiętacie serial "Cudowne Lata"? Fajny. Pytanie ile teraz Kewin ma lat i czy ta cała Weenie jest dalej jego kochanką. Może byli jakiś czas ale pojawił się jakiś przystojny Indianin z jej szczepu. "Szczepu" buhaha. I ją porwał.

4820: Od kilku... nastu godzin szyfruję sobie przenośny dysk. Kiedyś go zgubię albo ktoś mi go ukradnie i nie będzie mógł zobaczyć moich plików. Będzie natomiast sobie mógł go sformatować w 10 sekund i wgrać swoje. Dziwne, że jeszcze nie powstały urządzenia które sformatować w danym systemie plików można tylko raz. Ciekawe? Ciekawe.

4821: Kończę kawę i idę napchać się pączkami. Odkąd nie mam deskorolki czuję się jak stary dziadek. Brakuje mi jeszcze laski. Albo najlepiej dwóch. Z fajnymi cyckami.

4822: Wydaje mi się, że najlepszą metodą na poderwanie dziewczyny jest bycie miłym chamem. Ostatnią osobą którą poderwałem nie była dziewczyna, tylko stary Wiarus, Junak który zebrał mnie jeszcze nawalonego po weekendzie, ze środka stacji benzynowej we Frysztaku. Prawdopodobnie zrobił to tylko dlatego, żeby nie potrąciła mnie jakaś ciężarówka.

4823: W ogóle to zostawiłem deskorolkę w "Oszczędnym Koszyku" we Frysztaku. Nie wiem co się teraz z nią dzieje, ale to jest historyczna deskorolka. Przynajmniej dla mnie. Nie wróciłem się po nią, bo stwierdziłem, że trochę mi się znudziła i... ciekawe co by było bez niej. No i teraz widzę... "Skate or Die". Proste? Proste!

4824: Z tego co widzę to bardzo fajnie idzie mi ta książka. Już wiem co mnie zachęciło do jej pisania. Szyfrowanie dysku. Szyfruję dysk i nie ma to, żadnego sensu, bo jestem ekshibicjonistą który nie ma praktycznie żadnych tajemnic. A jak jakieś ma od razu wszystko wrzuca na bloga i dlatego bardzo dobrze się to czyta.

4825: No i ta niesamowita i niepowtarzalna forma... blogo-książko-magazyno-albumu-radio-galerii. Na takie coś mógł wpaść tylko James Prada (czyli Ja).

4826: Ciekawe jak to będzie wyglądało jak to wrzucę do Magazynu. Może wreszcie zaczną mnie czytać jakieś fajne laski. Zawsze chciałem spróbować pisać erotyczne opowiadania które mógłby pomagać dziewczynom w masturbacji. Kiedyś w końcu muszę spróbować. Może dziś?

4827: Szyfruję sobie dysk bo mam zamiar trzymać na nim 2TB pirackich filmów, oczywiście bez dziecięcej pornografii zapewniam Szanownych Państwa! Pornosy to tylko na chaturbate! Ale i tak "Cudowne Lata" są fajniejsze.

4828: Zawsze zastanawiałem się gdzie pracuje stary Kewina. Przejebane być takim starym. Idealna Amerykańska rodzina. W serialu. Gdzieś tego aktora widziałem. Wiem! To Swen z Las Vegas Parano. Tylko jak był młodszy. To on? Niemożliwe! Przecież Cudowne Lata kręcili wcześniej! Chyba będę mu współczuł. Żal mi go. Serio. Wpierdolił się w niezłe maliny. Pewnie tylko czeka, żeby Kewin miał te 20 lat, żeby można było go legalnie wypierdolić z domu, a po jeszcze 10 odejdzie od starej... i wreszcie będzie wolny! Wreszcie będzie miał czas na beztroskie pojeżdżenie sobie stopem.

4829: AC/DC - Ride On

4830: Faktycznie to niesamowita okazja pooglądać sobie "Cudowne Lata". Waham się czy przypadkiem "The Muppet Show" albo "Fraggle Rock" albo "M.A.S.H." byłby trochę lepszą opcją. Jaś Fasola! Miami Vice? Hannah Montana? Najnowsza płyta Allaniss Morriisseettee? Oł Szit! Smells Like Teen Spirit?

4831: Ciekawe czy wampir wszystko dobrze pamięta jak żyje 1000 lat? Może inaczej. Czy kierowca TIRa pamięta każdy swój kurs? Zupełnie nie wiem czemu się nad tym głośno zastanawiam. Życie po prostu płynie. Fajnych rzeczy jest po prostu mało. Jak kiedyś coś nam się spodobało, to z pewnością będzie podobać nam się już zawsze. No nie? Tak!

4832: Ciekawostką jest to, że wszystkie osły pracujące w biurze, wyglądają jak Bill Gates. No i oczywiście mają komputer z systemem Windows 95, dzięki któremu wszystko trzyma się kupy... oczywiście w Exelu.

4833: Co by ten świat zrobił bez Exela. Bo był gigantyczny przeskok. Od liczydła do Exela. Aż strach myśleć co by było gdyby nagle wszystkie bazy danych na całym świecie przestały istnieć. Wow! Chyba moja cudowna stronka poszła by się...
Sat 10:54 6 June


3240:
Be Free In Your Tempo

4817: Eh. Fajnie sobie raz na czas posłuchać Queenu. Chyba nie ma nic lepszego!
Fri 19:09 5 June




3239: [RainMustFall] Queen

4812: There's little rain here! No worries

4813: [Breakthru]
Fri 18:49 5 June




3238: Podstawy Kryptografii USB (Kurs)

4796: 1) Instalujemy program VeraCrypt

4797: 2) wtykamy USB do portu i odpalamy program Gparted

4798: 3) formatujemy USB na FAT32

4799: 4) Otwieramy terminal i wpisujemy: sudo fdisk -l

4800: 5) Sprawdzamy gdzie mamy nasze USB np. /dev/sdc

4801: 6) Wpisujemy w command line: veracrypt -t -c

4802: 7) Uruchamia się proces robienia szyfrowanego USB: a) wybieramy typ voluminu Normal albo Hidden (ukryty) b) określamy gdzie jest nasz USB np. /dev/sdc c) wybieramy algorytm - polecam AES-Twofish-Serpent d) wybieramy haszowanie - Whirlpool (mam taką pralkę) e) wybieramy system plików - polecam FAT albo exFAT e) wybieramy hasło f) jeżeli jest krótsze niż 20 znaków, klikamy Y, żeby wyrazić zgodę na "krótkie hasło" g) powtarzamy hasło h) opcjonalnie!!! wybieramy PIM (jest to ilość powtórzeń przetworzenia algorytmu - im większa liczba tym bezpieczniej, ale dłużej montuje się nasz "DYSK-USB" - poza tym ten numer trzeba zapamiętać i stanowi "rozszerzenie hasła") np. 10 albo 111 i) wybieramy plik który ma być plikiem kluczem do otwarcia danego "DYSKU" (możemy śmiało olać tą opcję) j) naciskamy losowo 320 klawiszy, a następnie ENTER k) czekamy kilka minut aż zrobi nam się dysk (jedna minuta na każdy GigaBajt) i... ZROBIONE!!!

4803: 8) Teraz musimy się tylko nauczyć montować czyli odpalać nasz zakodowany USB > wsadzamy go do slotu i w command line wpisujemy: sudo fdisk -l (żeby dowiedzieć się gdzie jest nasz USB np. /dev/sdc), b) zakładamy sobie jakiś katalog na dysku np. /home/mojKomp/zaszyfrowanyUSB c) wpisujemy w command line: veracrypt /dev/sdc /home/mojKomp/zaszyfrowanyUSB (klikamy Enter) d) wpisujemy hasło e) wpisujemy PIM e) (opcjonalnie wskazujemy "plik klucz") f) klikamy enter i... PYK mamy! Od teraz /home/mojKomp/zaszyfrowanyUSB wskazuje na nasz zaszyfrowany pendrive /dev/sdc

4804: 9) W command line: veracrypt -l (enter) pokazuje nam listę zamontowanych zakodowanych dysków.

4805: 10) Po zakończeniu zabawy z kopiowaniem plików, odłączamy dany dysk wpisując w command line: veracrypt -d /dev/sdc (enter)

4806: Super! Udało się! Proste jak drut! Ciekawe ile będzie mi szyfrowało 2000 GB 2000 minut? Ile to jest godzin?

4807: 33,333333333 godziny? LoL Buhahaha! Bardzo śmieszne! LoL

4808: Nie zapomnijcie zabrać ze sobą, swoje głupie pliki do grobu, żeby oprócz tego, że można by było ich odczytać, to trzeba by było jeszcze je odkopać. No i jeszcze jedno fundamentalne pytanie. Po co komu nagrywać pornosy których nikt nie może obejrzeć. LoL

4809: 11) Aha. Warto jest na naszym pendrajwie zrobić 2 partycje jedną 300 megową, której nie będziemy szyfrować, na którą wrzucimy spakowaną w 7z paczkę wszystkich wersji VeraCryptu na wszystkie systemy czyli Windows, Mac i Linux. Dlaczego? No dla wygody kurde bele.

4810: [VeraCrpyt.fr] Boże Chroń Króla Francji

4811: 12) Aha. I na normalnym zaszyfrowanym dysku np. USB możemy stworzyć UKRYTE (HIDDEN) ARCHIWUM. Robimy je tak samo jak NORMALNE, tylko podajemy inne hasło i parametry hasła. Potem wywołujemy ten ukryty wolumin, podając to właśnie inne hasło podczas normalnej procedury montowania. Logiczne?

4814: 13) A w Gparted jak robicie partycje to najpierw robicie małą 300mb i ją formatujecie np. w FAT32, a dopiero potem robicie drugą właściwą. No i obie muszą być "primary". Takie jaja.

4815: 14) Aha. Wychodzi na to, że można szyfrować dyski na których znajdują się już dane, tak więc luz. Tylko, że trochę to zajmuje czasu. 30 godzin w moim przypadku. Bardzo ciekawe. Jak bym wiedział, że tak długo to bym sobie wcześniej kupił. LoL

4816: 15) Aha. sudo veracrypt --change /dev/sdX Tak się zmienia hasło dla danego zaszyfrowanego dysku.
Fri 17:29 5 June




3237: Hannah Cyrus Ray Montana Miley

4795: Hocus-Pocus
Fri 15:52 5 June




3236: I think I am in love!

4794: What? ATP Congo Open?
Fri 15:36 5 June


3235: Po czym poznać, że Państwo jest okradane?

4785: 1) Po stosunku policji do społeczeństwa. Chodzi o ilościowy stosunek. Ale również o jakościowy.

4786: 2) Przesadnej czci oddawanej strażakom podczas dnia strażaka.

4787: Najlepsze jest to, że Ci co okradają Polskę w ogóle nie mieszkają w Polsce. Tylko... hmm... może na Madagaskarze?

4788: A zresztą co mnie to wszystko kurwa obchodzi? LoL

4789:

4790: Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło w przedszkolu do tego, żeby być policjantem albo strażakiem. Raczej operatorem koparki.

4791: Może dziennikarzem ale odkąd dowiedziałem się, że dziennikarze kłamią... to chyba wolę być aktorem porno.

4792:

4793: W sumie to najbardziej to chciałbym mieć swój talk-show w internecie. Może kiedyś się spełni moje marzenie! Mam nadzieje i pomodlę się za to!
Fri 11:41 5 June


3234: Test poprawności gramatycznej!

4780: Ja, ty, on, ona, ono. My, wy, oni, one. Mój, mojemu, twój, twojemu, nasz, naszemu, wasz, waszemu. Mnie, mi, Tobie, Ci. Im. Wam. Wasze, Nasze, Moje, Twoje. A teraz to wszystko powiedz po słowacku.

4781: أنا أنت هي هي. نحن أنت هم. لي ، لي ، لك ، لنا ، لك ، لك ، لك. أنا أنت أنا. معهم. أنت. لك ، لنا ، لي ، لك. الآن قل كل هذا باللغة السلوفاكية.

4782: I am you are she. We are you. Me, me, you, us, you, you, yours. I am you. With them. You are. You, us, me, you.

4783: Google tłumacz zawsze śmiesznie miksuje.

4784:
Fri 7:18 5 June




3233: Valtteri Bottas
Thu 18:49 4 June


3232:
Mediator poszukiwany!

4776: Hobbistyczny doktorat z dyplomacji. Dyplom wydrukuję gratis.

4777: Mechanika związków rodzinnych i relacji rodzinny. Psychologia hardkorowo zaawansowana. W końcu większość nas żyje w jebanym piekle.

4778:

4779: Dobrze powiedziane! Jak zwykle! Hehe.
Thu 11:40 4 June







Could not connect: